Proste zasady mogące uchronić twój silnik przed uszkodzeniem.
Błyszcząca perełka i oczko w głowie. Tak wielu kierowców myśli o swoim aucie. Nie ma nic dziwnego, że wielu uwielbia samodzielnie odwiedzać myjnie, by później spędzać upojne godziny polerując każdy element karoserii. Najlepiej ręcznie, by ten proces możliwie wydłużyć. Utrzymanie pojazdu w dobrej kondycji technicznej jest połową sukcesu, gdyż aspekt wizualny jest niezwykle ważny w postrzeganiu auta. Oślepiający blaskiem, mieniący lakier budzi w posiadaczu dumę. Problem zaczyna się, gdy należy otworzyć maskę. Naszpikowany elektroniką motor kiepsko znosi relacje z wodą. Trudno więc dziwić się kierowcy, który znając powagę z zagrożenia odpuszcza mycie przedziału silnikowego.
Okazuje się, że warto poświecić chwile uwagi miejscom narażonym na działanie wody. Każdy nowoczesny motor dysponuje słabymi punktami. Mimo prześcigania się producentów w coraz to nowsze systemy chroniące elektronikę przed wilgocią – problem pozostaje.
Przed przystąpieniem do mycia upewnijmy się, że osprzęt elektroniczny np. Skrzynka z bezpiecznikami, alternator są odpowiednio osłonięte folią. Ponadto zadbajmy o to ,by motor był zimny. Koniecznie. W przeciwnym wypadku rozgrzany silnik schłodzony wodą może ulec uszkodzeniu. Elementy takie jak głowica czy kolektor wydechowy, lubią pękać. Kolejnym zagrożeniem wynikającym z myciem rozgrzanego silnika są preparaty których używamy. Aplikacja chemicznych płynów na gorący blok spowoduje intensywne parowanie. Substancje które nie powinny dostać się do naszego układu oddechowego – sieją spustoszenie.
Wystudzony silnik należy opłukać wodą. Zachowując rozwagę aplikując ilość chemikaliów. Unikając przy tym by woda nie dostała się do kolektora ssącego. Dla silnika wysokoprężnego woda jest zabójcza. Towarzyszący myciu brud w postaci plam oleju jest zabójczy dla środowiska. Wszelkie próby mycia pojazdu poza obiektami przystosowanymi do odbioru tego typu zanieczyszczeń są niezgodne z prawem. Należy nadmienić, że wymyty silnik należy potraktować środkami chemicznymi do konserwacji plastików. Umyty silnik należy uruchamiać dopiero po kilku godzinach. Tak by woda, która pozostała na bloku mogła odparować. Po odpaleniu silnik powinien pracować tak długo, dopóty nie osiągnie optymalnej temperatury. Proces ten nazywamy wygrzewaniem.