Jak myć samochód, żeby go nie porysować?
Mycie samochodu na ulicy bądź na własnym podwórzu zobowiązuje do posiadania specjalnej instalacji odpływowej. Nieprzestrzeganie zaleceń może kosztować 500 zł. Taką karę przewiduje się za nieprzestrzeganie przepisów.
Wiele legend krąży wokół myjni automatycznych. Pewnym jest, że myjnie automatyczne zostawiają o 90% więcej rys na lakierze niż myjnia bezdotykowa. Dzieje się tak dlatego, szczotki nie są wymieniane na czas, a materiał z jakiego są wykonane nie należy do bezpiecznych.
Ciśnienie wyjściowe wody sięga rzędu 140 barów, to wystarczająco dużo by zerwać wierzchnią warstwę lakieru. Dysza musi znajdować się minimum 30cm od karoserii.
Mycie gąbką ma zasadniczo jedną wadę. Gąbka chłonne brud w tym piasek. Nie dość, że rysujemy lakier, to rozmazujmy brud na karoserii. Materiał z mikrowłókien będzie zdecydowanie lepszym materiałem.
Używanie domowej chemii na lakierze odbije się sporym uszkodzeniem lakieru. Oszczędność odbije się sporym wydatkiem, gdyż lakierowanie elementu to średnio 500zł.
Jak się okazuje, gąbka wrogiem naszego samochodu. Mycie alufelg gąbką doprowadzi do porysowania ich powierzchni. Pył na felgach to opiłki żelaza.
Mycie komory silnika myjką to pomysł załgujący na miano fantazji ułańskiej. Zalanie elektroniki może kosztować kilka tysięcy zł.
Nabłyszczać twój wróg, nabłyszczone wycieraczki spowodują, że stopy będą się ślizgać, a deska rozdzielcza w słoneczny dzień będzie oślepiać kierującego.
Szybkie suszenie ihra narazi powierzchnie szyby na zarysowania. (czytaj punkt.4)